NA ROZWIJANIE MYŚLENIA KRYTYCZNEGO TRZEBA PRZEZNACZYĆ DODATKOWE LEKCJE – NIGDY NIE BĘDĘ MIAŁ(A) NA TO CZASU
Oto kilka zasad, których przestrzeganie pomoże zapewnić bezpieczną przestrzeń dla dziecięcego myślenia:
- Brak oceniania myślenia dzieci, ich przemyśleń, wniosków, interpretacji, hipotez – ani przez oceny liczbowe, ani przez ciętą ripostę, ani mowę ciała.
- Wolność myśli, wolność wypowiedzi.
- Pokazanie narzędzi myślowych, które pomogą zawęzić myślenie, wskażą konkretne obszary i sposoby myślenia, wyciągania wniosków, itp.
Konstruktywny feedback nauczyciela po wypowiedzi dziecka. - Dostrzeżenie każdego ucznia, uszanowanie, uznanie jego myśli, emocji, potrzeb.
- Stworzenie warunków do wymiany myśli pomiędzy uczniami, by dostrzegali, że nierzadko większość czegoś nie wie, czegoś się boi, ma z czymś trudności.
Nie róbmy z myślenia krytycznego kolejnego przedmiotu, bo – po pierwsze – szybko zniechęcimy doń uczniów, a po drugie dołączymy MK do bardzo długiej już listy poszatkowanych przedmiotów szkolnych. Tymczasem świat jest całością – wszystko się ze sobą łączy, współpracuje, pozostaje w związkach przyczynowo-skutkowych, które to powiązania pozwala nam dostrzec właśnie myślenie krytyczne: umiejętność uważnej obserwacji, dostrzegania związków, zależności, złożoności…
Podkreślmy, im częściej w codzienności szkolnej będziemy praktykować myślenie krytyczne, tym większa szansa, że będzie ono rozwijane w sposób naturalny, a co za tym idzie przyjemny, łatwy i przynoszący najlepsze efekty.
Wszystko to jest możliwe i proste do wdrożenia, gdy dysponujemy odpowiednimi narzędziami 🙂
W tym micie zawarte jest przynajmniej jedno błędne założenie, że nauka myślenia krytycznego to odrębne zadanie/przedmiot, do realizacji którego niezbędny jest osobny zestaw podręczników i kart pracy, a też sporo dodatkowego czasu.
W micie nr 2 szczegółowo opisałem w jaki sposób można, a wręcz powinno się, włączyć ćwiczenie umiejętności krytycznego myślenia w tematykę codziennych zajęć lekcyjnych, wykorzystując aktualnie stosowane środki i zasoby. MK to nie osobny przedmiot. Od wielu lat postuluje się na przykład, by nie robić odrębnych zajęć z kreatywności, bo prawdziwa, naturalna zdolność może być rozwijana podczas planowych lekcji, pod warunkiem, że będą tam stworzone konkretne warunki. W przypadku obu tych kompetencji konieczne jest bowiem bezpieczeństwo emocjonalne, które zagwarantować powinien nauczyciel. Jak to zrobić?