Instytut Krytycznego Myślenia – Rozwijamy kompetencję krytycznego myślenia w polskiej edukacji

Sprawczość to nie przywilej ucznia – dlaczego zmiana musi zacząć się od dorosłych

myślenie krytyczne szkolenie

Kiedy zaczynamy rozmawiać o sprawczości w szkole, bardzo szybko pojawia się temat uczniów. Czy są gotowi na odpowiedzialność? Czy potrafią podejmować decyzje? Czy poradzą sobie z wolnością? I choć to są ważne pytania, to jest jedno, które pojawia się zdecydowanie za rzadko: czy my – dorośli – jesteśmy gotowi na sprawczość?

Bo sprawczość nie jest prezentem, który wręczamy uczniowi, kiedy „na to zasłuży”. Nie jest czymś, co można przekazać na próbę, sprawdzić, a potem ewentualnie cofnąć. Sprawczość to klimat. To sposób myślenia. To kultura organizacji, która albo daje ludziom wpływ i poczucie sensu – albo ich go systematycznie pozbawia.

W szkole często oczekuje się, że uczniowie będą samodzielni, odpowiedzialni, zmotywowani. Ale jak mają tego doświadczyć, skoro ich nauczyciele sami często nie mają realnego wpływu? Jak mają podejmować decyzje, skoro w ich otoczeniu panuje kultura rozkazów, procedur, działań „odgórnych”? Jak mają czuć się odpowiedzialni, skoro widzą, że dorośli funkcjonują w systemie, który reaguje zamiast projektować, który zamyka inicjatywy zamiast je rozwijać, który zamiast słuchać – wymusza?

W rzeczywistości wielu nauczycieli – choć formalnie niezależnych – nie ma poczucia sprawczości. Pracują według zewnętrznych schematów, wykonują polecenia, dostosowują się do narzuconych działań. Czują się oceniani, kontrolowani, pomijani w decyzjach. To samo dotyczy dyrektorów – obciążonych nadmiarem obowiązków, rozliczanych z realizacji, ale nie pytanych o sens, cele, kontekst.

I właśnie dlatego rozmowę o sprawczości trzeba zacząć nie od dzieci, ale od dorosłych. Bo jeśli nauczycielka nie ma wpływu na to, jak pracuje, jeśli dyrektor nie ma wpływu na realne zmiany w szkole, jeśli zespół nie podejmuje decyzji razem – to mówienie o „sprawczości uczniów” jest tylko teorią. A dzieci doskonale wyczuwają, czy coś jest autentyczne, czy tylko odgrywane.

Prawdziwa sprawczość zaczyna się wtedy, kiedy dorośli odzyskują wpływ. Kiedy zamiast czekać na gotowe rozwiązania, zaczynają szukać własnych. Kiedy zamiast wdrażać „zalecenia z góry”, zaczynają projektować działania z zespołem. Kiedy zaczynają zadawać sobie i innym pytanie: „Jak chcemy, żeby było – i co możemy zrobić już dziś, żeby się do tego zbliżyć?”

To jest moment, w którym coś się przesuwa. Nie tylko w organizacji. W ludziach.

Bo sprawczość nie polega na robieniu, co się chce. Polega na poczuciu, że to, co robię, ma sens – i że mam wpływ na to, jak to robię.

Czy czujecie, że macie realny wpływ na decyzje podejmowane w Waszej szkole? Podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami.

Jeśli temat sprawczości w edukacji jest Ci bliski i chcesz dowiedzieć się, jak skutecznie wspierać uczniów w stawaniu się samodzielnymi, refleksyjnymi i odpowiedzialnymi, zapraszamy do udziału w asynchronicznym szkoleniu online „Rozwój sprawczości w kulturze myślenia”https://sprawczosc.instytutkrytycznegomyslenia.pl/

Scroll to Top